Polski Portal Morski
Aktualności Edukacja

Pełni pasji, głodni przygód i pieniędzy!

Marzą im się dalekie porty, przygody, dobre zarobki. Chcą realizować swoje pasje na morzu i na lądzie. Wybrali Technikum Morskie w Świnoujściu, bo wierzą, że ta szkoła pomaga spełniać marzenia swoim nawigatorom, mechanikom okrętowym, informatykom czy logistykom. Rzesza 11 tysięcy absolwentów Zespołu Szkół Morskich przekonuje, że tak jest!

Kacper Ciesielski ze Zgierza jest uczniem drugiej klasy na kierunku logistyka pięcioletniego technikum. W 24-osobwej klasie jest 10 dziewcząt.

– Zawsze się interesowałem wojskiem, to mnie pasjonuje, podobnie jak transport. To w wojsku jest ważne. Stąd wybór kierunku. W tej chwili na zajęciach zajmujemy się magazynowaniem, z czego za rok będzie egzamin. Potem będzie zarządzane transportem.

Ma skonkretyzowane plany. – Myślę o Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu. W Świnoujściu ma rodzinę. Wujek jest marynarzem. Z kolei dziadek był wojskowym, służył m.in. w jednostce stacjonującej w Zielonej Górze.

– Kiedy zaczynałem tu naukę, trochę się bałem – wspomina. – Ale miasto jest fajne, atmosfera przyjemna. W akademiku mamy bardzo dobre warunki, łazienki w pokojach, kuchnia dobrze wyposażona. W tygodniu pełne wyżywienie mam w szkolnej stołówce ale w weekendy sami gotujemy.

Mechanik i perspektywy

Franciszek Sroka jest ze Świnoujścia. To jego ostatni rok przed maturą. Wybrał mechanikę.

– Ten kierunek otwiera perspektywy – stwierdza zdecydowanym tonem. – Zarobki są wysokie. Ale też liczę na przygody, pływanie, zwiedzanie świata i poznawanie kultur, innego życia.

Ma już a sobą miesięczny rejs. W ramach praktyk w minionym roku spędził miesiąc na Darze Młodzieży.  

– Na początku było ciężko, ale po tygodniu, kiedy załapałem tryb życia na statku, było już łatwiej  – przyznaje. Zawinęli do kilku portów, m.in. Sztokholmu, Antwerpii, Hamburga. – Sztokholm, piękne miasto – dodaje Franciszek.

Nie ukrywa, że w wyborze szkoły było trochę przypadku.

– Przyszedłem tu z czystej ciekawości – opowiadaj. –  Teraz już wiem, że to świetny wybór. Ta szkoła to okno na świat. Już teraz myślę o dodatkowych kompetencjach by pływać np. na gazowcach i chemikaliowcach. Możliwości są tu nieograniczone. Po 10 miesiącach możemy uzyskać dyplomy oficerskie. Ale najpierw oczywiście matura.

Młody człowiek chwali nauczycieli. – Nie tylko uczą programu ale przekazują swoje doświadczenie. Wskazują na zmiany. Przypominają jak, było – jak jest, i mówią o perspektywach.

Pasja – żeglarstwo!

Juliusz Raszewski, podobnie jak Franciszek mieszka w Świnoujściu.   Jest w klasie trzeciej, nawigacyjnej.

On nie miał problemy z wyborem szkoły.

– Moja pasja to żeglarstwo – wyjaśnia. – Od 6 lat mam patent żeglarza. W wakacje regularnie pływam po jeziorach. Ale moi rodzice też mieli swój wkład. Opowiadali o możliwościach po tej szkole, o dobrych zarobkach, poznawaniu świata. Poza tym to kierunek techniczny, wymagający wiedzy, coś dla mnie!

W tym momencie jeszcze nie ma skrystalizowanej ścieżki kariery. W rozmowie wspomina o Politechnice Morskiej, ale nie wyklucza też pływania zaraz po ukończeniu technikum.

– Ta szkoła stwarza taką ścieżkę uzyskania dyplomu oficerskiego – przypomina. – Teraz przede mną praktyki, rejs. Ale już wiem, że ta szkoła to dobry wybór, najlepszy!

Nawigacja dla wszystkich!

– Budowa statków, ich wyporność, urządzenia nawigacyjne, nawigacja, stateczność jednostki! To mnie ciekawi, tym bardziej że jestem umysłem bardziej ścisłym – przyznaje Justyna Gajdzis, koleżanka Julka z klasy, też mieszkanka Świnoujścia. – Poznajemy tu rzeczy, z którymi na co dzień nie mamy do czynienia.

Dlaczego Zespół Szkół Morskich, dlaczego kierunek nawigacyjny?

– To zasługa po części kolegi ze starszych roczników, ale też rodziny, która mówiła o perspektywach absolwentów tej szkoły, możliwościach pracy na morzu i lądzie, dobrych kwalifikacjach absolwentów.

Justyna jest jedną z czwórki dziewcząt kl. III nawigacyjnej, która liczy 16 osób. Przekonuje, że pań jest i tak dużo zważając na specyfikę pracy na morzu. Jej akurat fakt, że historycznie jest to kierunek zdominowany przez panów – nie zniechęcił. 

 Nie ukrywa, ze myślała o pływaniu, ale w tym momencie jeszcze nie przesądzam o swojej zawodowej przyszłości.

– W maju rozpocznę swoją praktykę na Darze Młodzieży. I po tym doświadczeniu zdecyduję, zobaczę jak mój organizm zniesie pływanie – wyjaśnia.

Nie wyklucza kontynuowania nauki, kiedy zakończy edukację w ZSM. – Możliwe, że nie będą to studia branżowe – zastrzega.

Z Kramatorska do Świnoujścia

Mariia Halichyna pochodzi z Kramtorska, położonego w obwodzie donieckim, wschodniej części Ukrainy. Ma tam mamę, brata i siostrę. 11-latek już teraz mówi siostrze, że też będzie uczył się w Świnoujściu. 

Marzyła o studiach za granicą. Szukając szkoły korzystała z usług firmy doradczej. Wskazano jej m.in. technikum w Gdańsku i tutaj. Świnoujście bardziej ją przekonało. Złożyła papiery i przyjechała edukować się w Polsce.

– Miałam 15 lat, znalazłam się w obcym kraju – wspomina. – Pierwszy rok był najtrudniejszy. Tęskniłam za rodziną, za domem. Byłam tu sama, trudno było mi komunikować się z Polakami, ale przeżyłam. Teraz jest już inaczej, czuję się bardzo dobrze, mam koleżanki, kolegów.

– Nie będą przekładać papierków w biurze, chcę podróżować, chcę być kapitanem – mówi zdecydowanie. – Po skończeniu technikum wypływam, ile trzeba i będą zdawać egzaminy oficerskie. Będę pływać na cruiserach. Wycieczkowce to moje marzenie. Teraz żyję już majowym rejsem na Darze Młodzieży.

Ferie w Zachodniopomorskiem wykorzystała na odwiedziny mamy i  rodzeństwa. Rozmawialiśmy dzień przed jej wyjazdem. Do Kramatorska wyruszyła busem ze Szczecina. O tym, że jedzie w teren bezpośredniego zagrożenia i działań wojennych nie wspomniała. Szczęśliwa, że zobaczy najbliższych. Miasto jest oddalone od stolicy Pomorza Zachodniego o blisko 2000 km.

Z Polski i Ukrainy

W klasach techniku ZSM ponad jedną trzecią stanowią mieszkańcy Świnoujścia. Jest ich 152. Natomiast 100 osób jest z Pomorza Zachodniego. Jednak szkolna ferajnę stanowią młodzi ludzie praktycznie z każdego zakątka kraju: ze Szklarskiej poręby, Zgierza, Krakowa, Łodzi czy Torunia, i wielu mniejszych miejscowości.

– W szkole uczą się w tej chwili 74 osoby z Ukrainy – informuje Marzena Gańcza, dyrektor Zespołu Szkół Morskich w Świnoujściu. – Zdecydowana większość na kierunkach nawigacyjnym i mechanicznym. Wszystkich uczniów mamy obecnie  405.

Szkoła z tradycją

Marzena Gańcza w rozmowie z „Glosem” przypomina, że świnoujska placówka kształci młodzież na potrzeby gospodarki morskiej od 1960 roku.

– Mury naszej szkoły opuściło już ponad 11 tysięcy absolwentów – podkreśla. – Wielu z nich związało swą przyszłość z morzem, pływając na statkach, pracując w stoczniach i portach morskich. Duża grupa absolwentów uzyskał najwyższe szlify oficerskie.

Dyrektor Gańcza dodaje, że Zespół Szkół Morskich w Świnoujściu jest pierwszą i jak dotąd jedyną szkołą  średnią, która posiada uprawnienia, zgodnie z wymogami Międzynarodowej Konwencji STCW, do szkolenia kadr morskich na poziomie operacyjnym żeglugi międzynarodowej. Umożliwia to absolwentom, po odbyciu nadzorowanej praktyki morskiej, uzyskanie dyplomów oficerskich.

Obecnie w Technikum Morskim szkoła kształci w 4 zawodach: technik nawigator morski, technik mechanik okrętowy, technik informatyk, technik logistyk.

Pani dyrektor przypomina, że od 2018 roku, po 20 letniej przerwie ZSM stał się ponowie szkołą resortową. Organem prowadzącym jest obecnie Minister Infrastruktury. To umożliwiło placówce dalszy rozwój, wyposażenia szkoły zgodnie z wymogami konwencji STCW itd. Ministerstwo zapewniło fundusze na poprawę bazy lokalowej, socjalnej, modernizację sali gimnastycznej, pomieszczeń symulatora nawigacyjnego, świetlicy, wyremontowanie  budynku warsztatów. Uczniowie zdobywają wiedzę w nowoczesnych laboratoriach, pracowniach i na symulatorach.

Od 1987 roku patronem ZSM jest inż. Eugeniusz Kwiatkowski- chemik i ekonomista, polityk, wicepremier w latach 1935-39 inicjator budowy portu w Gdyni.

 

Źródło: Głos Szczeciński

Zobacz podobne

Minister Moskwa: popieramy daleko idącą reformę rynku energii, by zmiany wpłynęły na obniżenie cen

JK

Kołobrzeski port bazą serwisową morskich farm wiatrowych. Podpisano list intencyjny

PL

Zachodnia Obwodnica Szczecina. 50 km długości i najdłuższy podwodny tunel

AB

Zostaw komentarz

Ta strona wykorzystuje pliki cookie, aby poprawić Twoją wygodę. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Czytaj więcej

Polityka prywatności i plików cookie