Polski Portal Morski
Aktualności

Szkolenie nurków

W dniach 05-16.10.2020r. pluton nurków oraz drużyna rozpoznania inżynieryjnego z 25 batalionu dowodzenia realizowali szkolenie nurkowe w oparciu o Zalew Sulejowski i Rzekę Pilice. Żołnierze szkolili się miedzy innymi z tematyki: „Zwiad nurkowy” podczas którego doskonalili zasady i sposoby rozpoznania przeszkód wodnych i obiektów hydrotechnicznych, ” Organizacja i prowadzenie podwodnych prac wydobywczych” – wydobywanie zatopionego sprzętu bojowego i techniki wojskowej.

Ponadto żołnierze plutonu nurków oraz drużyny rozpoznania inżynieryjnego realizując plan zajęć trenowali na rzece Pilica nurkowanie w trudnych warunkach o zmniejszonej widoczności jak również i silnego nurtu. Wyżej wymienione zajęcia mają na celu podtrzymywanie nawyków oraz kondycji nurkowej niezbędnej podczas wykonywania zadań zgodnie z przeznaczeniem.

Samo ćwiczenie składało się z kilku etapów. Najpierw – omówienie postawionego zadania oraz przećwiczenie desantu na sucho, czyli z użyciem specjalnych atrap śmigłowca. Następnie już w pełnym wyposażeniu nurkowie udali się do Sokoła, który przetransportował ich na miejsce zrzutu. – Desantowaliśmy się tzw. metodą kropelkową, czyli z zawisu na wysokości 2 m nad taflą jeziora. Najważniejszy jest sam moment skoku. Trzeba bardzo uważać, żeby o coś nie zawadzić butlą czy jakimś elementem wyposażenia. A w fazie lotu tak ułożyć ciało, by pod wpływem ciężaru nie przechylić się na twarz albo na plecy – tłumaczy plut. Paweł Socha, dowódca drużyny nurków.

Po tym, jak nurkowie znaleźli się już w wodzie, uformowali krąg. Po tym każdy z nich upewnił się, że desantowanie przebiegło pomyślnie, jednocześnie obserwując swój sektor. Gdy wyjęli z zasobników specjalistyczny sprzęt rozpoznawczy oraz broń, żołnierze zanurzyli się na głębokość 5 m i skierowali w stronę brzegu. – W takich sytuacjach to nawigator określa azymut i prowadzi całą grupę na wyznaczone miejsce. Używamy różnych szyków marszowych, ale najbezpieczniejszym z nich jest tzw. sierżant. Formacja ta przypomina literę V. Stosując ją, możemy się wzajemnie obserwować i ubezpieczać – opowiada sierż. Kamil Baliński.

Po dotarciu do linii brzegowej nurkowie przeprowadzili rozpoznanie, by wybrać miejsce lądowiska dla śmigłowca i zebrać informacje dla szykujących się do przeprawy pododdziałów kawalerii.

źródło Wojsko Polskie/Polska-Zbrojna /fot. Wojsko Polskie

Zobacz podobne

Świętujemy jubileusz – #Morska75

KM

Tunel w Świnoujściu – postępy prac

BS

W USA ceny ropy niższe, a jej zapasy maleją

JJ

Zostaw komentarz

Ta strona wykorzystuje pliki cookie, aby poprawić Twoją wygodę. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Czytaj więcej

Polityka prywatności i plików cookie