Miliard złotych na budowę promów pasażerskich, we wtorek w południe podpisanie aktu notarialnego – poinformował wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk.
Powołano spółkę Polskie Promy jako efekt działania dwóch armatorów – to oni zdecydują, gdzie wybudują nowe jednostki. Gróbarczyk mówił, że to kontynuacja projektu „Batory”.
– Budowa czterech promów, opcji 3+1, dla PŻM i PŻB, właśnie w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów nastąpi podpisanie aktu notarialnego. W pierwszej transzy 650 mln złotych, które zostaje przekazane w formie dłużnej, bo tu nie ma mowy o dotacjach i jakiejś niedozwolonej pomocy publicznej. Spółka Promy Polskie, która została utworzona na tą okoliczność i reprezentuje dwóch armatorów uzyskuje te środki tak, aby rozpocząć budowę.
Marek Gróbarczyk podkreślał, że te pieniądze pozostaną w Polsce i to rodzime stocznie wybudują nowe promy. Wiceminister infrastruktury ma nadzieję, że kontrakt trafi również do Szczecina.
„Te środki poprzedzone były wszelkimi uzgodnieniami i potrzebnymi dokumentami, przede wszystkim oceną inwestycyjną, biznesplanem, jak i testami prywatnego inwestora, więc było to niezwykle trudne zadanie w kontekście (…) całego biznesplanu” – powiedział dziennikarzom wiceminister podczas 8. Międzynarodowego Kongresu Morskiego, który rozpoczął się w Szczecinie.
Dodał, że środki na tę inwestycję są podzielone na dwie części: „to jest element kapitałowy i dłużny” – wyjaśnił.
„Generalnie, można powiedzieć, że one w przyszłości będą zwrócone – nie jest to więc żadna dotacja, a wyłącznie pożyczka z budżetu państwa na realizację tych zadań” – mówił Gróbarczyk.
Zapytany, o jakie promy chodzi odpowiedział, że „są to promy, o których mówimy od wielu lat, gdzie mieliśmy sinusoidę w niektórych momentach, jeśli chodzi o budowę”. Dodał, że dofinansowanie uzyska spółka Promy Polskie, powołana do budowy jednostek.
„Oczywiście to nie są wszystkie pieniądze, bo żeby zbudować cztery promy – mówimy o opcji 3+1, bo to odpowiada potrzebom rynku – potrzebne będzie finansowanie stricte komercyjne, ale wymogiem podstawowym banków było zaangażowanie Skarbu Państwa” – mówił wiceminister.

W odpowiedzi na pytanie o to, czy promy będą budowane w Szczecinie Gróbarczykpowiedział, że „wszystko będzie opierało się o kontrakt, który obecnie jest negocjowany, który negocjują oczywiście armatorzy – PŻM, PŻB”. Dodał, że decyzje zostaną pozostawione w rękach inwestorów.
Pytany o to, kiedy można się spodziewać pierwszego promu odpowiedział, że będzie to przełom 2024 i 2025 r. „jeśli zostanie to potwierdzone przez stocznie”.
źródło Radio Szczecin / fot.Unity Line