Na redzie szwedzkiego portu Goeteborg 17 bm. odbyło się pierwsze w historii Polskiej Żeglugi Morskiej bunkrowanie statku biopaliwem. Surowiec dostarczyła duńska firma paliwowa Bunker One, a zabunkrowano je na masowiec m/s „Podlasie”.
– Biopaliwa to przyszłość żeglugi w dobie coraz bardziej rygorystycznych przepisów dotyczących redukcji emisji dwutlenku węgla – twierdzi Krzysztof Gogol, rzecznik prasowy Grupy PŻM. – W związku z faktem, że produkowane są one zazwyczaj z surowców pochodzenia rolniczego lub miejskich odpadków, zastępujących surowce pochodzenia kopalnego, to ich całkowity ślad węglowy w całym cyklu od źródła do zużycia (well-to wake) ograniczony jest o ok. 26 proc.
Duńska firma Bunker One to spółka, która od ubiegłego roku proponuje armatorom paliwa z surowców pochodzenia roślinnego i zwierzęcego, z miejscem odbioru w rejonie Cieśnin Duńskich lub Goeteborga.
– Wśród ostatnich klientów, oprócz masowca m/s „Podlasie”, znalazł się również luksusowy niemiecki wycieczkowiec „Mein Schiff 4” – dodaje K. Gogol. – O ile jednak polski statek załadował paliwo bezpośrednio z bunkierki, to w przypadku cruisera odbywało się to w porcie Aarhus z cystern drogowych.
Wywodząca się z jednej z najstarszych firm spedycyjnych na świecie firma Bunker One została założona w Danii ponad czterdzieści lat temu. Bunker One zapewnia dostawy w dowolnym zakątku świata, obejmując pięć regionów: Amerykę Północną, Amerykę Południową, Europę Północną, Śródziemnomorskie i Azję. Firma łączy możliwości dostaw fizycznych z międzynarodową platformą odsprzedaży.
Źródło: media Fot.: Bunker One